- serek z rzodkiewką i szczypiorkiem, 2 plasterki polędwicy wędzonej
- plaster szynki peklowanej + surówka z kapusty.Czy ja kiedyś skończę tę surówkę?? !! czuję się śpiąca, wypruta z energii.
- Miska kapuśniaku z mięsną wkładką tym razem :-)
- kolacja:pierś z kury z patelni + guacamole
To może dziś coś o byciu niewidzialną ? :-)) Jak wy kochane okągłobrzuszki to widzicie, bo ja zauważyłam, że odkąd ważę tyle, ile ważę, przestałam się liczyć w rozgrywkach towarzyskich. Nieznajomi nie zawieszają na mnie oka, średnio znajomi nie angażują się w rozmowy ze mną,omiatają mnie wzrokiem, jak element krajobrazu, bliscy wręcz wyśmiewają moje kolejne podejścia do diet. Łagodnie poklepują kiedy wbijam się w jedyne dobre na mnie jeansy. Ni mamy zbyt wiele 'wychodnego' bo nie mam w co się ubrać, a nawet jeśli mam, to źle, tragicznie w tym wyglądam. Jestem poza kręgiem, jestem tłem, jak szafa.
No comments:
Post a Comment