Thursday, January 5, 2012

Tydzień 2, czwartek, 5 stycznia 2012

  • serek z rzodkiewką i szczypiorkiem, 2 plasterki polędwicy wędzonej
  • plaster szynki peklowanej + surówka z kapusty.Czy ja kiedyś skończę tę surówkę?? !! czuję się śpiąca, wypruta z energii.
  • Miska kapuśniaku z mięsną wkładką tym razem :-) 
  • kolacja:pierś z kury z patelni + guacamole
Cwiczenia: Ha! dziś poćwiczyłam trochę z odważnikami 10lb na ręce. Starałam się 3x15 na bicepsy, tricepsy i pecs.Ręce strasznie mi drżały.

To może dziś coś o byciu niewidzialną ? :-)) Jak wy kochane okągłobrzuszki to widzicie, bo ja zauważyłam, że odkąd ważę tyle, ile ważę, przestałam się liczyć w rozgrywkach towarzyskich. Nieznajomi nie zawieszają na mnie oka, średnio znajomi nie angażują się w rozmowy ze mną,omiatają mnie wzrokiem, jak element krajobrazu, bliscy wręcz wyśmiewają moje kolejne podejścia do diet. Łagodnie poklepują kiedy wbijam się w jedyne dobre na mnie jeansy. Ni mamy zbyt wiele 'wychodnego' bo nie mam w co się ubrać, a nawet jeśli mam, to źle, tragicznie w tym wyglądam. Jestem poza kręgiem, jestem tłem, jak szafa.

No comments:

Post a Comment