Wednesday, April 4, 2012

Środa, 4 kwietnia 2012

Waga sprzed Świąt Bożego Narodzenia.
Tak proszę państwa. Piwo, guacamole, chleb, oto głowne przyczyny mojego powrotu do 183 funtów, a winowajcy? Ja sama oczywiście.

Zaczynam więc od początku.
Trudno.

Wiem już, że w moim wieku (45 lat) tyje się znacznie szybciej niż kiedyś, a chudnie 10x wolniej. Jak to się mogło stać i kiedy , że się już kwalifikuję do średniego przedziału wiekowego? :-)

Wiecie dlaczego znowu zaczynam? bo przeczytałam dziś to . Ta babka ma tyle lat co ja, a wygląda jak superlaska, i to dzięki chodzeniu! Jej przykład jest naprawdę inspirujący.

W tym momencie mojego życia, akurat mam takie zajęcie, które jest związane z dużą ilością ruchu i to mi na pewno pomoże. Kłopot jedynie z tym, że nie ma jak i gdzie zjeść. W ciągu 8 godzin mogę sobie pozwolić na 5 min przerwy na jedzenie i to łykane bez gryzienia, bo nie ma czasu:-) Tak więc muszę dobrze się zastanowić, co to ma być.

No ale pomału i do przodu, bo nie mogę na siebie patrzeć.
DZiś w menu pieczone w piecyku kulki mięsne , sos pomidorowy, za makaron robiła pokrojona w paseczki paryka.

Można? można, tylko trzeba działać długodystansowo, a nie tak jak ja, góra 2 miesiące.

2 comments:

  1. Nie myśl, że nikt nie czyta. Czytam, odchudzam się tez ale chyba też nieskutecznie.... A lat mam tylko 5 mniej, więc faktycznie co jest w tej obniżonej przemianie materii..

    Nie dawaj się! Ja mam kryzys w tej chwili, ale nie mam wyjścia.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo się ucieszyłam, że ktoś tu zagląda! :-) Co prawda bez dużych korzyści dla siebie zapewne, bo co to za dietowiczka, która wraca do punktu wyjścia tak jak ja, ale dzięki Anka za dobre słowo. Postaram się lepiej.:-)

      Delete